bibuła milanowska

jesteśmy blisko ludzi
Kultura z kulturą

   Mural odsłonięty z okazji 110-lecia milanowskich kortów powinien być sygnałem do rozpoczęcia prac nad przebudową Teatru Letniego i  powrotem na swoje miejsce centrum kultury.

   O ile po milanowskiej fabryce jedwabiu zostały tylko wspomnienia, a jedwab przyjeżdża dziś z Chin, o tyle korty pełnią swoją funkcję nieprzerwanie od 110 lat. Obok starodębów stanowią solidną i trwałą wizytówkę Milanówka, zawsze zadbane i gotowe na przyjęcie miejscowych pasjonatów tenisa i gości przyjeżdzających specjalnie, aby na nich zagrać.

   To tu w międzywojniu odbywały się najważniejsze turnieje rangi mistrzowskiej w Polsce. Tu grała Jadwiga Jędrzejowska, finalistka trzech wielkoszlemowych turniejów w singlu (m.in. Wimbledonu) Halina Konopacka, wybitna sportsmenka. Tu stawiała pierwsze kroki milanowianka, Marta Domachowska, 37-a rakieta świata. Wszystkie trzy panie upamiętnione zostały na muralu zaprojektowanym przez Tobiasza Bułynko. Na milanowskich kortach gościł kilkakrotnie Bogdan Tomaszewski, najlepszy komentator tenisowy w historii Polski.

   Sprawie kortów od ponad 30 lat oddany jest Włodek Filipiak. Cenię ludzi z pasją, takich, którzy podejmują się zadania po to, żeby je wykonać. Korty funkcjonują bardzo sprawnie. Gdy tylko pozwala na to aura, działają pełną parą, są obłożone, terminy rezerwuje się z większym wyprzedzeniem. Mimo to, dzieciaki w ustalonych godzinach mogą korzystać z nich za darmo. Odkąd sięgam pamięcią, odbywają się tu liczne turnieje, między innymi o puchar burmistrza, rozgrywany w wielu kategoriach wiekowych i zawsze w silnej obsadzie. Swojego czasu korty działały nawet zimą, służąc jako lodowisko. Milanowskie korty mają się dobrze, mimo, iż wielokrotnie robiono na nie zamachy. Życzę im kolejnych 110 lat. Życzę tez przywrócenia życia Teatrowi Letniemu. Interesuje nas budowanie a nie niszczenie; środowisk, tradycji, obiektów będących częścią kultury. Fizycznej i tej w szerokim znaczeniu.

Grzegorz Szczepański 

użytkownik kortów