bibuła milanowska

jesteśmy blisko ludzi
Kto jest kim w czasie zarazy

    W tym sezonie pewnie „koronawirus” wygra w plebiscycie na słowo roku, a „maseczka” na najmodniejszą część garderoby.

    Rozmowę w TOK FM na temat pandemii znana psycholog Ewa Chalimoniuk zakończyła zdaniem, że aby przetrwać ten traumatyczny czas, warto znaleźć sobie jakieś wyraźnie pożyteczne zajęcie.

    Być może tym tropem poszło kilka mieszkających w Milanówku osób i odpowiedziało na apel na Facebooku: „polskie krawcowe uszyją maseczki ochronne dla służby zdrowia”. Za chwilę powstała milanowska podgrupa „Milanówek szyje”, do której dołączyli mieszkańcy z okolic. Może szycie jest zaraźliwe?

    Maseczki dla służby zdrowia muszą mieć bawełniane troczki, bo te z gumki noszone przez wiele godzin powodują odparzenia. W podwójnej warstwie bawełny znajduje się kieszonka, do której jako filtr wkłada się np. fizelinę lekarską. Takich maseczek milanowska grupa szyje tygodniowo około 500. Zamówień jest coraz więcej, a teraz doszły jeszcze te z DPS- ów. Szycie maseczek to nie tylko siedzenie przy maszynach, bo trzeba jeszcze ogarnąć całą organizację. W milanowskiej grupie logistyką kieruje Małgosia (prywatnie archeolog). Reszta osób ma kontakt jedynie wirtualny. W realu wszyscy będą mogli się spotkać, dopiero jak minie czas zarazy.

    Na razie szyjemy. Sklepy przemysłowe pozamykane, więc na pierwszy ogień poszły zasłony, obrusy, pościel, potem zdobywany spod ziemi materiał. Kupować trzeba troczki, lamówki, ale to robią dobrzy ludzie, będący pełni uznania dla milanowskiej akcji. Mieszkańcy pokrywają też koszty napraw maszyn, które psują się i przegrzewają. Szycie, które stało się niemalże przemysłowe, odbywa się na chałupniczych Łucznikach, dawno nieużywanych, wyciągniętych z domowych zakamarków.

    Wiele osób znalazło pożyteczne zajęcia pomagające łatwiej przetrwać ten trudny czas. Ale trochę to dziwne, że ludzie w domach produkują coś, co powinno zapewnić państwo. Władza owładnięta obsesją trzymania się koryta nie ma czasu na duperele, jak testy, czy maseczki. Dobrze, że w tej sytuacji zwykli ludzie ofiarowują czas, pracę, pieniądze, co kto może… Łatwo poznać, kto jest kim w czasie zarazy.

Tamara Gujska-Szczepańska